Drodzy Mieszkańcy dzielnicy Podjasnogórska, dzisiaj w ramach naszego cyklu o samorozwoju mamy dla was temat trenowania swojej ,,uważności”.
Czy spotkaliście się kiedykolwiek z pojęciem ,,mindfullness”? Mindfullness to inaczej ,,uważność”, przytomność, bycie w obecnej chwili bardzo skupionym bez osądzania czy to dobra, czy zła chwila. Jest to również bycie tu i teraz, skupienie się na danej chwili, przelotnej myśli, nazywanie obecnych emocji, zachwyt tym co się dzieje w danym momencie.
Trenowanie swojej ,,uważności” i dostrzeganie chwil może nam pomóc chociażby w zredukowaniu stresu.
Technika ta wywodzi się z medytacji. W 1967 roku dr. Herbert Benson z Uniwersytetu Harvard zbadał temperaturę ciała, ciśnienie krwi oraz częstotliwość bicia serca osób medytujących.
Wyniki badań pokazały, że osoby medytujące mają o wiele lepsze wyniki niż osoby unikające medytacji. Badania te pozwoliły na uznanie mindfullness za osobną metodę terapeutyczną.
Taki trening obecności „uważności” świetnie sprawdzi się u osób zabieganych, przemęczonych, przytłoczonych nadmiarem spraw oraz chorujących na depresję.
Medytacją może być wtedy zwykłe skupianie się na oddechu przez 15 minut dziennie, które pozwoli na wyciszenie i ukojenie nerwów.
Jaki jest cel takiego trenowania uwagi i obecności? Nauka sztuki koncentracji. Redukcja stresu i napięcia nerwowego. Docenianie prostych rzeczy. Osiągnięcie równowagi emocjonalnej.
5 podstawowych zasad ,,uważności”: Świadomy oddech. Uwaga skupiona na jednej rzeczy jednocześnie. Brak autopilota. Dostrzeganie myśli i emocji. Bycie.
Ćwiczenie ,,uważności” i obecności ma bardzo wiele wspólnego z rozwijaniem siebie. Gdy będziemy bardziej dostrzegać to co nas otacza, łatwiej będziemy osiągać założone cele.
Jeżeli zainteresował Was temat mindfullness i chcielibyście zgłębić ten temat i wypróbować trening na sobie zachęcamy do przeczytania dwóch interesujących artykułów na ten temat!